Ujpest - Sevilla

Już przed pierwszym meczem było wiadome, że Ujpest przegra ten dwumecz. Sevilla jest zbyt mocnym i doświadczonym na europejskich salonach zespołem by odpaść z drużyną z Węgier. Różnicę klas widać było już od pierwszego gwizdka. Piłkarze Ujpest nie radzili sobie z szybko przemieszczającymi się Navasem, Sarabią czy Ben Yedderem.

Szczególnie źle radzili sobie z prostopadłymi podaniami między obrońców - jednym ze skutków był rzut karny wykorzystany przez Ben Yeddera. Dodatkowo obrońcy, szczególnie Ci skrajni nie byli w stanie przecinać długich piłek rzucanych na skrzydła. Nieporadność w tym elemencie zakończyła się dwoma trafieniami, które zamknęły rywalizację w tym meczu.

Pełna dominacja. Tak można opisać to co działo się na Ramon Sanchez Pizjuan. Nawet jeśli obrońca Ujpest nie zobaczył czerwonej kartki w pierwszej połowie obraz gry drastycznie by się nie zmienił. Piłkarze Sevilli zawsze byli mocni na własnym stadionie, co pokazali w poprzedni czwartek. Czterobramkowa zaliczka daje im już prawie pewny awans do trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. Wyjazd na Węgry będzie wręcz wycieczką dla piłkarzy ze stolicy Andaluzji. Chociaż skład drużyny nie jest jeszcze zamknięty to, obecna kadra powinna wystarczyć do spokojnego awansu do fazy grupowej.

Jeśli chodzi o transfery warto wspomnieć, że klub opuścił ostatnio Correa. Argentyńczyk odszedł do Lazio i na jego miejsce klub poszukuje nowego gracza. Do drużyny z południa może dołączyć Vidal, który nie łapie się do składu Barcelony.