Atletico Madryt - Arsenal Londyn

Atletico Madryt przeciwko anglikom grało 31-krotnie. Ekipa z Wanda Metropolitano wygrała 12 z tych pojedynków i zaledwie 6 razu musieli zejść z boiska pokonani. Znane z doskonałej gry w obronie Atleti będzie faworytem do zwycięstwa z Arsenalem. NIe tylko zaszłości historyczne podpowiadają, że hiszpanie wygrają po raz 13.

Diego Simeone konsekwentnie dozbraja swój zespół nie oddając zarazem najlepszych zawodników. Od dłuższego czasu mówiło się, że Atleti może opuścić Griezmann. Na francuza mieli polować działacze Barcelony i Manchesteru United. Kiedy wszyscy zajęli się sprawą napastnika do Atleti przyszli Lemar z Monako i Rodri z Villarrealu. Do drużyny z wypożyczenia powrócił również Vietto. Wszystko wskazuje na to, że Simeone chce przeprowadzić małą rewolucję w drużynie. Ściągnięcie trzech kreatywnych pomocników troszkę przeczy filozofii catenaccio, którą Simeone ewoluował w to, co dziś nazywamy Atletico Madryt. Jak widać w przyszłym sezonie Rojiblancos będą usposobieni bardziej ofensywnie i być może zakończą sezon wyżej niż na 3 miejscu i przestaną strzelać po jednej bramce w meczu.

Już niedługo się o tym przekonamy. Nie wiadomo jaką 11 Simeone pośle do boju przeciwko Arsenalowi. Jednakże jakikolwiek zawodnik by nie zagrał, to Atleti nie powinno stracić bramki przeciwko Arsenalowi.

Dotychczas zespół Arsenalu mierzył się z Atletico tylko dwa razy. Pierwsze spotkanie zremisowali 1-1, a w drugim minimalnie ulegli Rojiblancos. Było to w półfinale Ligi Europy w poprzednim sezonie. Ogólnie przeciwko hiszpańskim zespołom Gunners grali 34 razy. Statystyki nie są po ich stronie bowiem wygrywali tylko 8 razy i to jeszcze w zamierzchłych czasach. Poza tym Unai Emery mierzył się z Simeone 12 razy i ani razu nie udało się wygrać - 5 remisów i 7 porażek. Czy w tym przypadku 13 okaże się szczęśliwa dla Hiszpana?

Wiele wskazuje, że pozostanie pechowa. Arsenal nie dokonał w tym okienku znaczących transferów. Do klubu przyszli Lichtsteiner, Sokratis i Leno. Pierwsza dwójka to już wiekowi zawodnicy (34 i 30 lat) więc nie wniosą do zespołu wiele świeżości. Nie to co Leno (26), który od dawna był łączony z topowymi drużynami, jednak nie zdecydował się wcześniej na transfer poza Bundesligę.

Kibice Arsenalu wiążą z Emery spore plany, w końcu Arsenal ma ambicje by walczyć o coś więcej niż top 4 w Premier League - co nie zawsze się udawało. Jednak sprowadzanie zawodników w okolicach 30 lub po 30 roku życia nie wpływa pozytywnie na odbiór postaci Emery’ego w Anglii. Hiszpan zerwał bowiem z tradycją ściągania młodzieży na Emirates, co konsekwentnie czynił Arsen Wenger. Mecze przedsezonowe nie powiedzą nam wiele o postawie Arsenalu na przestrzeni sezonu. Wydaj nam się, że jeśli drużyna z Londynu nie dokona jeszcze kilku ciekawych transferów może zakończyć nadchodzący sezon tak jak poprzedni - poza Ligą Mistrzów (6 miejsce)