Jagiellonia Białystok - KAA Gent

Skazywani na porażkę z Rio Ave piłkarze Jagielloni sprawili sporą niespodziankę i pierwszy raz w swojej historii zagrają w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Europy. Mimo, iż rywal Jagi na papierze jest o klasę lepszy to gospodarze nie stoją na straconej pozycji. Można powiedzieć, że rola outsidera bardziej leży drużynie Ireneusza Mamrota. Na mecze z wyżej sklasyfikowanymi drużynami potrafią się dodatkowo spiąć i osiągnąć dobry wynik - jak we wspomnianym dwumeczu z Portugalskim Rio Ave.

W ostatni weekend Jagiellonia na własnym boisku podejmowała Wisłę Kraków. Gospodarze wygrali skromnie - 1:0. Jednak ten wynik nie obrazuje przebiegu spotkania. Goście z Krakowa mieli sporo szczęścia, że nie przegrali wyżej. Graczom Jagi brakowało trochę szczęścia by trafić do siatki rywali po raz drugi, trzeci. Bardzo dobrze spisywali się Taras Romańczuk, Avrydas Novikovas i Roman Bezjak. Ta trójka z pewnością będzie brała czynny udział w większości akcji ofensywnych Jagi.

Goście z Gent w lidze Belgijskiej nie zaliczyli najlepszego startu - co sprawia, że Jagiellonia ma szansę na zapewnienie sobie całkiem dobrego wyniku przed rewanżem w Belgii. Chociaż w pierwszym meczu pewnie pokonali Eupen 5-2, to w drugim męczyli się niemiłosiernie z Waregem, zapewniając sobie remis dopiero w 95 minucie spotkania.

Belgowie w Białymstoku będą musieli się nieźle napocić, aby zapewnić sobie wystarczającą przewagę. Jednak goście z pewnością będą mieli przewagę. Świadczą o tym statystyki. Drużyna Gent strzelała na wyjeździe w każdym z 12 ostatnich spotkań. Linia obrony Jagielloni będzie musiała mieć się na baczności, bo każdy najmniejszy błąd może kosztować utratę bramki. Strata gola przed własną publicznością może okazać się kluczowa w ostatgecznym rozrachunku.