Finlandia vs Belgia
Belgowie zagrają ostatni mecz w fazie grupowej. Czerwone Diabły nie są jeszcze pewne bezpośredniego awansu, jednak nawet w przypadku niepowodzenia awans z trzeciej lokaty jest praktycznie przesądzony. Finlandia ma dalej realne szanse na awans, dlatego i dziś będzie chciała zagrać o punkty.
Forma
Belgowie rozpoczęli te mistrzostwa od dwóch zwycięstw. Na początek bez żadnego problemu, pewnie pokonali Rosję 3:0, jednak tutaj trzeba dosadnie zaznaczyć, że „Sborna” nie ustawiła zbyt wysoko poprzeczki i wygrana z nimi nie była trudnym zadaniem. W ostatnim meczu po kapitalnej, drugiej połowie „Czerwone Diabły” wygrany z reprezentacją Danii. Belgowie przez większość spotkania przegrywali, jednak po przerwie przycisnęli i zdobyli cudowne bramki, które w ostatecznym rozrachunku dały im ważne trzy punkty.
Finlandia sprawiła niemałą niespodziankę. Pierwszy mecz zakończył się wygraną w starciu z Danią, jednak wskutek wydarzenia z Christianiem Eriksenem przez pewien pryzmat trzeba patrzeć na to spotkanie. Bądź co bądź, mecz zakończył się zwycięstwem Finów i to oni zapisali na swoje konto komplet punktów. W drugim meczu Finlandia również grała ciekawy dla oka futbol i często zagrażała bramce Rosjan, jednak ostatecznie Skandynawowie przegrali ze „Sborną” 0:1.
Kontuzje
W pierwszym meczu Belgów uraz twarzy doznał Timothy Castagne i na ten moment jest wyłączony z gry. Belgijskie media nie precyzują, kiedy obrońca wróci do gry. Niewykluone, że na fazę pucharową będzie gotowy i występował przy tym w specjalnej masce. W kadrze Finlandii cisza odnośnie kontuzji, żaden z piłkarzy nie zgłasza problemów zdrowotnych, dzięki czemu zobaczymy Finów w najmocniejszym ustawieniu.
Nasza prognoza
Faworyt tego meczu jest oczywisty. Belgowie będą chcieli wygrać to spotkanie, zaakcentować swoje wyjście z grupy kompletem zwycięstw i tym samym rozpocząć etap przygotowań do fazy pucharowej. Kurs na zwycięstwo Belgii jest stosunkowo niski i u bukmachera PZBuk wynosi około 1.30, dlatego zaryzykujemy i obstawiamy zakład, że Belgia wygra do zera. To drużyna o kilka klas wyżej, nawet jeden zawodnik w postaci Kevina De Bruyne zrobi ogromną różnicę i napędzi Belgów.
Belgia wygra do zera. Kurs PZBuk – 1.83